Otwiera się syberyjska brama do piekieł. Niepokojąca anomalia postępuje

W sercu Syberii ma miejsce niepokojące zjawisko, które dosłownie rozrywa ziemię na pół. Lokalni mieszkańcy są zdania, że otwierają się drzwi do podziemi. Wraz z nadejściem wiosny, wyższymi temperaturami i postępującymi zmianami klimatu dochodzi do masowego topnienia wiecznej zmarzliny. Prowadzi to do niszczycielskiego procesu.

Głęboko w czeluściach Syberii znajduje się największy lej termokrasowy na świecie, Krater Batagaika - nazywany jest on syberyjską bramą do piekieł. Zlokalizowany jest on w Jakucji w obrębie Gór Czerskiego. Niemal każdego roku naukowcy donoszą o powstawaniu w północnej Azji głębokich lejów termokrasowych. Jak podają specjaliści, są one wyznacznikiem postępujących zmian klimatu. Termokras zachodzi na terenach wiecznej zmarzliny wskutek wytapiania lodu znajdującego się w ziemi. 

Brama do piekieł się otwiera. Pochłonie Syberię?

Nazwa leja termokrasowego pochodzi od lokalnej rzeki Batagayki. Według dostępnych informacji zapadlisko zaczęło się tworzyć w 1960 roku po wykarczowaniu dużej powierzchni lasu. Z kolei w latach 90. forma została po raz pierwszy udokumentowana, wówczas przybierała formę jedynie wąwozu. Systematycznie postępująca erozja stale powiększała wąwóz, dodatkowo pojawiające się powodzie doprowadzały do przyspieszenia tego procesu.

Reklama

Krater Batagaika ma już szerokość ponad 1000 m, a jego ściany mają około 100 m wysokości. Lej w swoim kształcie przypomina gigantyczną kijankę - posiada olbrzymi obszar erozyjny i długi wąski wąwóz, przez który wymywana jest ziemia. Naukowcy zauważają, że forma stale się powiększa w wyniku postępujących zmian klimatu. Ściany leja są niestabilne z powodu stale topniejącej wiecznej zmarzliny.

W nowych badaniach naukowcy stwierdzają, że powiększanie się zapadliska przyspiesza z każdym rokiem. Tempo cofania się ścian w latach 2004-2010 wynosiło 7-15 m na rok, a do 2018 r. zmieniło się na 11,3-14,9 m na rok. W poszczególnych cieplejszych latach stwierdzono, że szybkość erozji może osiągnąć nawet do 30 m rocznie.

Według najnowszych wyliczeń Krater Batagaika ma powierzchnię aż 87,6 ha. Naukowcy stwierdzili także, że każdego roku objętość rozmarzania wiecznej zmarzliny i strat materiału wynosi około 1 miliona metrów sześciennych rocznie. Erodowany materiał składa się w jednej trzeciej z rozmrożonych osadów i w dwóch trzecich ze stopionego lodu gruntowego. Ponadto każdego roku uwalnia się 4-5 tysięcy ton węgla organicznego, który wcześniej był zamknięty w wiecznej zmarzlinie.

Do tej pory zmiany klimatu "zmobilizowały" około 34,7 mln metrów sześciennych materiału, w tym 23,4 mln metrów sześciennych lodu gruntowego. W sumie do środowiska przedostało się prawie 170 000 ton węgla organicznego.

Niebezpieczny skutek zmian klimatu. Spod ziemi wydostaje się "piekło"

Jak powiedziała dr Mary Edwars z University of Southampton w 2016 roku dla Earth Observatory: - [...] coraz więcej materiału w dolnej części zboczy topi się i rozluźnia, zatem coraz większa jest powierzchnia wystawiona na działanie powietrza, co z kolei zwiększa prędkość topnienia wiecznej zmarzliny. Krater prawdopodobnie pożre całe zbocze wzgórza, zanim zwolni. Co roku, gdy tylko temperatura wzrośnie powyżej zera, sytuacja zaczyna się powtarzać. Kiedy już odkryjesz coś takiego, bardzo trudno to powstrzymać.

Już od momentu jego odkrycia olbrzymi lej termokrasowy stał się niezwykle interesujący dla wielu naukowców z różnych dziedzin. Cofające się ściany zapadliska odsłoniły starożytne pogrzebane lasy i pyłki roślin, odsłoniły także szczątki zwierząt z epoki lodowcowej, tj. mamuty, konie i piżmowoły. Dodatkowo specjaliści otrzymali wgląd w dane klimatyczne sprzed nawet 650 000 lat. Dzięki czemu przeprowadzono wiele specjalistycznych badań ujawniających historię naszej planety.

Jednocześnie badacze zauważają, że pojawianie się tego typu form będzie coraz częstsze. W ostatnich latach w syberyjskich lasach odkrywane są kratery dużych rozmiarów. Według powszechnie uznawanej teorii są one wynikiem wybuchów gazu nagromadzonego pod ziemią.

Wcześniej informowaliśmy o wielkim leju krasowym o średnicy kilkunastu metrów i o głębokości aż 30 m. Dla lepszego zobrazowania skali tej formy można powiedzieć, że w jego wnętrzu zmieściłby się 10-piętrowy wieżowiec. Wytapianie się lodu pod powierzchnią gruntu tworzy rozległe jamy, w których gromadzi się metan. Jednocześnie może dojść do stopniowego uwalniania się metanu, który zaczyna łączyć się z tlenem. Skutkować to może bardzo dużą eksplozją, która ujawni podziemną grotę, tworząc jednocześnie krater termokrasowy.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Geomorphology.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Syberia | zmiany klimatyczne | geomorfologia | nauka | wieczna zmarzlina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy