Starliner nie poleciał. Przełomowa misja NASA odwołana

Niestety, tym razem się nie udało. Przełomowa misja NASA, czyli załogowy lot Starlinera, nie wystartowała dzisiejszej nocy. Problemem - jak to często bywa w takich sytuacjach - okazała się usterka. Nie wszystko jednak stracone, bo NASA nie odpuszcza.

Planowany lot miał na celu sprawdzenie statku w warunkach orbitalnych, a także zwiększenie zaufania do technologii, które wykorzystywane są w przemyśle kosmicznym. Start można było śledzić na żywo na oficjalnym kanale NASA na Youtube. Misja miała wystartować o 4:34 czasu polskiego z wyrzutni LC-41 na Florydzie, ale jak poinformowało o 2:34 United Launch Alliance, lot został odwołany z powodu zablokowania zaworu w rakiecie statku kosmicznego. 

Przypominamy, że do wyniesienia kapsuły służy Rakieta Atlas V. Misja, nosząca oznaczenie Boe-CFT (Boeing Crew Flight Test), wykorzystuje kapsułę "Calypso", która ma za sobą historię częściowo nieudanego pierwszego testowego lotu orbitalnego w grudniu 2019 roku. Tym razem dla "Calypso" kluczowe jest pełne zrehabilitowanie reputacji w przestrzeni kosmicznej i bezpieczne dostarczenie załogi, składającej się z dwójki doświadczonych astronautów: Barry'ego Wilmore'a oraz Suni Williams, którzy po raz trzeci odwiedzić mają przestrzeń kosmiczną, do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Reklama

Astronauci mieli dotrzeć na ISS 8 maja, a Starliner pozostać na stacji do 14 maja. Zakończenie misji przewidziano zaś na 15 maja 2024 roku, kiedy to kapsuła miała bezpiecznie wylądować w bazie White Sands w stanie Nowy Meksyk. Decyzję o zatwierdzeniu daty startu oraz gotowość techniczną misji podjęto 3 maja, po szczegółowej weryfikacji warunków technicznych i pogodowych przez NASA oraz United Launch Alliance. Niestety ponownie trzeba wybrać nową datę - kolejne okno przypada dzisiejszej nocy, ale nie potwierdzono jeszcze, czy zostanie wykorzystane.

Przeczytaj też: Chiny testują ma morzu swój pierwszy tak potężny lotniskowiec

Co to jest misja Starliner?

Załogowy statek kosmiczny CST-100 Starliner reprezentuje istotny krok w kierunku komercjalizacji podróży kosmicznych, stanowiąc kluczowy element programu NASA — Commercial Crew Program. Statek został zaprojektowany i wykonany przez firmę Boeing, w odpowiedzi na potrzeby NASA dotyczące zapewnienia niezależnego dostępu Stanów Zjednoczonych do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Starliner oferuje miejsce dla siedmiu astronautów i jest przystosowany do wielokrotnego użytku, co ma na celu zwiększenie efektywności i ograniczenie kosztów dostępu do kosmosu.

Od samego początku rozwój programu Starliner był pełen wyzwań, w tym opóźnień i problemów technicznych. Pierwszy bezzałogowy lot testowy miał miejsce w grudniu 2019 roku, ale nie przebiegł zgodnie z planem z powodu awarii, która uniemożliwiła dokowanie do ISS. Pomimo tego niepowodzenia, Boeing kontynuował prace nad usprawnieniem systemów statku. Kolejny test, przeprowadzony w maju 2022 roku, pozwolił na zatwierdzenie statku do regularnych misji załogowych.

Znaczącą cechą Starlinera jest jego uniwersalność w zakresie wykorzystywanych rakiet nośnych. Statek ten jest zaprojektowany tak, aby mógł być wynoszony na orbitę przy użyciu różnych rakiet, w tym Atlas V, Delta IV, a także Falcon 9. Ta elastyczność sprawia, że Starliner może dostosować się do zmieniających się wymagań misji oraz infrastruktury startowej.

Przeczytaj też:

Przełomowa misja na Księżyc. Takiego przedsięwzięcia jeszcze nie było

Niesamowite zjawisko na polskim niebie. Co to było?

NASA testuje internet w kosmosie. Wyniki przerosły oczekiwania

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama