Grzebali w ziemi przez 20 lat, teraz wszystko zasypią. Tak chronią odkrycia
Naukowcy prowadzący prace na stanowisku archeologicznym Ness of Brodgar podjęli bardzo zaskakującą decyzję. Po 20 latach wykopalisk i ważnych odkryć, zdecydowali się... zakopać wszystko, by chronić spuściznę dla przyszłych pokoleń.
Za kilka tygodni archeolodzy zbiorą się w Ness of Brodgar na Orkadach i przez następne dwa miesiące będą prowadzić ostatnie prace wykopaliskowe w jednym z jak to określają "najwspanialszych stanowisk prehistorycznych w Europie", aby następnie zasypać wszystkie swoje wysiłki ziemią. Ale jak to, zapytacie? Naukowcy po 20 latach prac na miejscu uznali, że czas przywrócić temu miejscu jego dawny status, czyli zmienić je w anonimowe zielone pole.
Decyzja tym bardziej zaskakująca, że przez te dwie dekady odkryli na miejscu prawdziwe skarby - pozostałości świątyń i palenisk sprzed 5000 lat, ceramiczne figurki i elegancką ceramikę. Jak trafnie określają to dziennikarze The Guardian, to jakby zakopać Stonehenge albo inne miejsce tego kalibru, ale naukowcy wydają się nieugięci i przekonują, że tegoroczne wykopaliska powinny być ostatnimi w "dającej się przewidzieć przyszłości".
Skąd ten pomysł? Wyjaśniają, że na miejscu znajduje się ponad 100 budynków, niejako ułożonych piętrowo, tzn. pod nowszymi kryje się niezliczona ilość starszych budowli i dotarcie do nich bez uszkadzania tych nowszych nie jest obecnie możliwe. Tym samym chcą je zostawić w nienaruszonym stanie, by przyszłe pokolenia - najpewniej dysponujące odpowiednią technologią - mogły przeprowadzić analizy.