Chang'e 6 z niespodzianką. Chińska misja na Księżyc z tajemniczą maszyną

Chang'e 6 to chińska misja, której celem jest ciemna strona Księżyca. Statek z lądownikiem znajduje się już na orbicie Srebrnego Globu. Okazuje się, że Chińczycy przemycili na jego pokładzie niespodziankę. To dodatkowy pojazd, o którym wcześniej światu nie wspominano.

Chińczycy wykazują coraz większe zainteresowanie Srebrnym Globem i realizują kolejne misje. Obecnie trwa Chang'e 6, której start nastąpił 3 maja. Celem przedsięwzięcia jest pozyskanie próbek z ciemnej strony Księżyca i dostarczenie ich do badań na Ziemię. Do tej pory nie zrobił tego nikt. Wygląda na to, że Chiny nie powiedziały światu wszystkiego o tej misji.

Wraz z Chang'e 6 na Księżyc poleciał niewielki łazik

Chang'e 6 to złożona misja, która składa się z kilku elementów. Są to orbiter księżycowy, lądownik, statek do wznoszenia się z powierzchni oraz moduł ponownego wejścia w atmosferę Ziemi, który dostarczy pozyskane próbki regolitu. Na tym jednak nie koniec, bo Chińczycy przemycili na pokład lądownika coś jeszcze.

Reklama

O znalezisku poinformował Andrew Jones, który słynie ze śledzenia chińskiego programu kosmicznego. Na jednym ze zdjęć poskładanego lądownika dostrzegł ciekawy element. Dokładniejsze przyjrzenie się ujawniło, że jest to niewielki łazik. To oznacza, że po lądowaniu zapewne zostanie on opuszczony na powierzchnię Księżyca.

To nie pierwszy łazik po ciemnej stronie Księżyca

Maszyna jest niewielka i ma cztery koła, co można dostrzec na powyższych zdjęciach. Nie jest to pierwszy pojazd tego typu, który ma jeździć po ciemnej stronie Księżyca. Podobny umieszczono tam kilka lat temu w ramach misji Chang'e 4. Mowa o Yutu 2, który eksploruje Srebrny Glob od 2019 r. i robi to do dziś.

Yutu 2 był pierwszym łazikiem księżycowym umieszczonym po ciemnej stronie Srebrnego Globu. Przy okazji zasłynął z tego, że misja tego pojazdu jest najdłuższa wśród wszystkich wysłanych dotychczas na naturalnego satelitę Ziemi.

Misja Chang'e 6 obecnie znajduje się na orbicie Księżyca. Chiny wypuściły małego satelitę cubesat ICUBE-Q. Za jakiś czas dojdzie do lądowania. Następnie zostaną pozyskane próbki regolitu.

Chiny chcą pobrać do dwóch kilogramów materiału z ciemnej strony Księżyca. Następnie próbki zostaną wyniesione do góry i stamtąd trafią do badań na Ziemię. Harmonogram całej misji zakłada, że potrwa ona 53 dni. To oznacza, że materiał powinien trafić na naszą planetę w drugiej połowie czerwca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | Kosmos | Księżyc | łazik księżycowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy